Ponieważ zbliża się weekend, postanowiłam zaprezentować Wam parę przepisów na lekkie przystawki idealne na spotkania ze znajomymi bądź domówkę. Nie wymagają specjalnie wyszukanych składników ani nie są zbyt trudne w przygotowaniu.
Składniki:
- 1 puszka tuńczyka (najlepiej w kawałach w sosie własnym/ może być też w oleju)
- 2 małe szalotki
- 2 łyżki startego żółtego sera
- 1 łyżka majonezu
- 1 łyżka gęstego jogurtu naturalnego
- 1/2 łyżeczki musztardy (ja dla podkreślenia smaku dodaje trochę więcej)
- ogórki konserwowe (kilka małych lub 3-4 dużych)
- sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Posiekać cebulę i ogórki w drobną kostkę. Tuńczyka odsącz z oleju i przełóż do miski, dodać do niego wcześniej pokrojoną cebulę i ogórki. Składniki dobrze wymieszać i dodać majonez, jogurt naturalny i musztardę. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Jeśli widzimy że pasta jest ze sobą niespójna można dodać więcej majonezu.
Na zdjęciu: Pasta jajeczna
Składniki:
- 5 jajek ugotowanych na twardo
- 1/2 pęczka szczypiorku
- 1 mały por (biała część)
- 1 zielony ogórek
- 2-3 łyżki majonezu
- 1 łyżeczka masła śmietankowego
- sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Gdy jajka już przestygną, obrać i posiekać w drobną kostkę (lub zetrzeć na tartce o grubych oczkach), dodać do nich łyżkę masła i dobrze wymieszać na jednolitą masę. Ogórka obrać i zetrzeć na tartce, włożyć na sito i odcisnąć z niego sok. Szczypiorek i por pokroić w drobną kosteczkę. Do jajek dodać odciśnięty ogórek, szczypiorek i por. Wszystkie składniki dobrze wymieszać i dodać do nich majonez. Doprawić solą i pieprzem. Gdy pasta wyda nam się mało spójna dodać więcej majonezu.
Obie pasty idealnie nadają się na małe kanapeczki, a nawet na pieczywo typu Wasa. Proste i szybkie przygotowanie zaoszczędzi Wam mnóstwo czasu, a znajomi na pewno będą zachwyceni wykonanym przez Was specjałem. Przepis wielokrotnie przeze mnie wypróbowany więc z całą świadomością mogę polecić. Aby pasty dłużej zachowały swoją świeżość najlepiej przechowywać je w lodówce, chociaż gwarantuje góra dwa dni i wszystko będzie zjedzone.
Żegnając się z Wami taki mały akcent muzyczny na ten czwartkowy wieczór.
Pata z tunczyka to nie moje klimaty jednak pasta jajeczna to jest to cos, nawet ja wypróbowałam i bardzo mi smakuje;) dzieki Kamilo za przepis;) pzdr miska;)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie że przepis przypadł Ci do gustu:) To nie jedyne przepisy na pasty jakie znam;p Więcej przepisów już niebawem.
UsuńPozdrawiam
I really like your blog, you have interesting recipes;) After translating the post I made two pastes are delicious;)
OdpowiedzUsuńmelinda
Thx u Melinda:) There will be more interesting things here, so stay tuned.
UsuńKisses